Tak wygląda przygnębiający grób syna Lecha Wałęsy. Czy obowiązuje zakaz dekoracji?
Informacja o śmierci Sławomira dotarła do mediów 1 maja 2025 roku. Jak podaje toruńska policja, ciało 52-letniego mężczyzny znaleziono po interwencji służb, które zostały wezwane przez zaniepokojonych sąsiadów. Co ważne, wykluczono udział osób trzecich w tragedii.
Wczoraj (30 kwietnia 2025 r. – red.) policjanci wraz ze strażakami, na prośbę sąsiadów, weszli do mieszkania przy ulicy Dziewulskiego w Toruniu, gdzie ujawnili zwłoki 52-letniego mężczyzny. Nie nosiło ono śladów działania osób trzecich – powiedziała „Super Expressowi” aspirant Dominika Bocian, rzeczniczka toruńskiej policji.
Niepokój sąsiadów wzbudziło to, że Sławomir Wałęsa od dłuższego czasu nie opuszczał swojego mieszkania, co skłoniło ich do wezwania odpowiednich służb. Po przekroczeniu progu lokalu odkryto tragiczny widok – ciało mężczyzny.
Zmagania ze słabościami i życiowe trudy
Problemy Sławomira Wałęsy były znane już od dawna. Przez wiele lat walczył z alkoholizmem, co miało poważny wpływ na jego życie osobiste. Uzależnienie doprowadziło do rozpadu dwóch małżeństw i oddalenia się od rodziny, choć był ojcem czwórki dzieci.
Nie da się pić i mieć rodzinę. Ja wybrałem alkohol – wyznał kiedyś w rozmowie z „Super Expressem”.
W ostatnich latach spędzał samotne życie w skromnym mieszkaniu na toruńskim Rubinkowie, gdzie borykał się z problemami, takimi jak brak dostępu do prądu czy trudności w zaspokajaniu podstawowych potrzeb.
Jego walka z nałogiem niestety nie skończyła się powodzeniem, a niejednokrotnie miał również problemy z prawem, m.in. za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
Grób Sławomira Wałęsy – smutny widok miesiąc po pogrzebie
Syn byłego prezydenta został pochowany 9 maja 2025 roku na gdańskim cmentarzu Srebrzysko. Miejsce jego spoczynku jest szczególne – spoczywa obok swojego brata Przemysława, który zmarł w 2017 roku. Oboje zostali ulokowani w kolumbarium – prostym, granitowym niszy przeznaczonej na urny z prochami.
Chociaż grobowiec odwiedzają bliscy, a na nim pali się elektryczny znicz, sama mogiła sprawia wrażenie bardzo osamotnionej i pozbawionej osobistych akcentów. Nie znajdziemy na niej zdjęć, kwiatów czy innych symboli pamięci.
Tak ograniczony wygląd nie wynika jednak z zaniedbania rodziny, lecz jest efektem obowiązujących restrykcyjnych przepisów dotyczących kolumbarium.
„Zgodnie z warunkami użytkowania nisz urnowych w kolumbariach obowiązuje zakaz mocowania do granitowych płyt nagrobnych kwiatów, zniczy, zdjęć i jakichkolwiek innych elementów upamiętniających Zmarłych. Zakaz dotyczy też ścian kolumbariów” – informuje zarządca cmentarza.
źródło:fakt.pl
Lech Wałęsa o tragedii rodzinnej
Wobec licznych tragedii, które dotknęły rodzinę Wałęsów, Lech Wałęsa nie ukrywał swojej rozpaczy po stracie drugiego syna.
„Szatan trafił mi drugiego Syna” – wyznał wzruszony.
To lakoniczne, lecz głęboko przejmujące wyznanie oddaje ogrom cierpienia, jaki spadł na rodzinę byłego prezydenta.
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.