Przyśpieszone wybory? Posłowie PiS zdradzają, co planują. „W polityce wszystko jest możliwe”
1 czerwca 2025 roku Polacy zdecydowali, że prezydentem zostanie Karol Nawrocki. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości oraz były prezes Instytutu Pamięci Narodowej pokonał w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego, obecnego prezydenta Warszawy, zdobywając 50,89% głosów. Jego sukces może zapowiadać rosnące napięcia między Pałacem Prezydenckim a rządem, o ile koalicja skupiona wokół Donalda Tuska utrzyma się na stanowisku w najbliższych miesiącach.
„Początek odsuwania rządu Tuska od władzy”
Krzysztof Szczucki, były minister edukacji i nauki oraz poseł PiS, nie przewiduje szybkiego rozpisania nowych wyborów parlamentarnych. Podkreśla jednak, że partia Jarosława Kaczyńskiego odzyskuje wpływy dzięki wygranej Nawrockiego.
— To jest początek odsuwania rządu Donalda Tuska od władzy — podkreśla.
Zdaniem polityka, warto zrobić wszystko, by doprowadzić do odsunięcia Tuska od władzy i zbudować koalicję umożliwiającą skrócenie kadencji Sejmu. Szczucki zaznacza, że priorytetem powinna być organizacja nowych wyborów, ponieważ obecna większość nie ma mandatu społecznego, co potwierdziły tegoroczne wybory prezydenckie.
Możliwości koalicyjne i przyszłość rządu
Joanna Lichocka, posłanka PiS, mówi otwarcie o możliwości zmian na stanowisku premiera bez konieczności przyspieszonych wyborów. Wyraża przekonanie, że PiS zaproponuje powstanie rządu zaufania narodowego.
— Czy to się uda? W polityce wszystko jest możliwe — mówi Lichocka, wspominając nieudaną próbę koalicji z PSL, kiedy to PiS oferowało Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi nawet tekę premiera.
Szczucki zauważa, że część polityków PSL może chcieć odejść od obecnego wicepremiera. Według niego, piłeczka jest jednak po stronie PSL i jej decyzji co do przyszłego kierunku.
— Nie wykluczałbym, że racjonalna część PSL mogłaby wejść do szerokiego obozu prawicowego — dodaje poseł PiS.
Rafał Bochenek: „Dziś jest dzień radości”
Rzecznik PiS, Rafał Bochenek, zachowawczo odnosi się do pytań o dalsze działania partii po wygranej Nawrockiego. Zwraca uwagę na ogromny wysiłek, jaki w kampanię zaangażowało setki tysięcy osób, a także miliony darczyńców i sympatyków.
— To jest naprawdę wielki dzień radości. W najbliższych dniach prezydent-elekt skomunikuje swoje dalsze kroki — zapowiada Bochenek.
Dodaje również, że wyniki wyborów pokazują wyraźnie krytyczną ocenę obecnej koalicji rządzącej przez społeczeństwo. Zarówno pierwsza, jak i druga tura wyborów wskazały, że większość Polaków sprzeciwia się działaniom rządu Donalda Tuska.
Co dalej z rządem Donalda Tuska?
Pytanie o przyszłość gabinetu premiera Tuska pozostaje otwarte. Joanna Lichocka nie owija w bawełnę i stwierdza:
— W dojrzałej demokracji, gdzie istnieje silna opinia publiczna wspierana przez niezależne media, rząd powinien upaść. Tusk powinien podać się do dymisji — mówi w rozmowie z „Faktem”.
Wygrana Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich może być katalizatorem zmian politycznych. Czy jednak koalicja Tuska wytrzyma nadchodzące wyzwania? Z pewnością nad przyszłością rządu zawisło wiele znaków zapytania. (źródło: fakt.pl)
Comments are closed.