Porażające szczegóły zbrodni w Starej Wsi. Tak wyglądały ostatnie chwile życia 26-letniej Justyny

W powiecie limanowskim, w Starej Wsi, doszło do tragedii, która wciąż żywo odbija się echem w całym kraju. Informacje o dramatycznych wydarzeniach nieustannie trafiają do mediów, ujawniając kolejne, porażające szczegóły tej zbrodni. Okazuje się, że 26-letnia Justyna, która zginęła, do ostatnich chwil swoim zachowaniem budziła podziw i szacunek, wykazując heroizm wobec własnego, niemowlęcego dziecka.

Poszukiwania podejrzanego – akcja Black Hawk

W piątkowy poranek 27 czerwca Stara Wieś przestała być spokojną miejscowością, stając się miejscem dramatycznych wydarzeń. Po godzinie 10:00 padły ofiary po serii strzałów. Zginęło młode małżeństwo, a ich roczne dziecko przeżyło. Ranna została również kobieta powiązana z napastnikiem. Policja natychmiast zablokowała obszar gminy Limanowa, ostrzegając przed groźnym, uzbrojonym sprawcą.

Na miejscu zjawiło się ponad 200 funkcjonariuszy, w tym oddziały antyterrorystyczne oraz psy tropiące. Każdy pojazd przejeżdżający przez drogi powiatu i sąsiednich gmin jest dokładnie sprawdzany, by uniemożliwić ucieczkę podejrzanego poza teren działań.

57-letni Tadeusz Duda – główny podejrzany

Intensywna obława trwa na 57-letniego Tadeusza Dudę, który jest podejrzany o zabójstwo 26-letniej Justyny – będącej jego córką oraz jej męża, 31-letniego Zbigniewa. Do poszukiwań użyto dodatkowych sił, w tym jednostek prewencji, specjalistycznych zespołów oraz policyjnego śmigłowca Black Hawk, wspieranego przez drony z kamerami termowizyjnymi.

Poniżej przedstawiamy oficjalny wizerunek poszukiwanego:

Poszukiwania w Beskidzie Wyspowym – naturalne kryjówki utrudniają akcję

Cała sytuacja wywołała ogromne poruszenie wśród mieszkańców Starej Wsi, gdzie każdy zna każdego. Mieszkańcy obawiają się opuszczać swoje domy, by nie spotkać się z podejrzanym. Poszukiwania aktualnie skupione są na terenie Beskidu Wyspowego – obszaru z charakterystycznym ukształtowaniem, gdzie samotne szczyty górują nad lasami i dolinami, tworząc naturalne kryjówki dla ściganego.

Marek Szczepański, były policjant i negocjator, wyjaśnia, że obława nie ogranicza się jedynie do działań w terenie. 30% działań to widoczna operacja, a aż 70% to analiza telefonów, kontaktów oraz zachowań osób z otoczenia podejrzanego. Znając kłusowniczy instynkt podejrzanego, istnieje obawa, że może on ukrywać się w opuszczonych zagrodach lub leśnych szałasach.

Kobieta uratowała swoje dziecko przed śmiercią

Policja ustaliła, że morderstwa miały miejsce w dwóch różnych lokalizacjach. 73-letnia teściowa napastnika została postrzelona w mieszkaniu, gdzie jednocześnie Członkowie rodziny starali się uchronić dziecko. 31-letni mężczyzna zginął na zewnątrz, a 26-letnia Justyna została zastrzelona wewnątrz mieszkania, gdzie przebywało również ich roczne dziecko.

Seniorka przeszła operację ratującą życie i jest w ciężkim stanie w krakowskim szpitalu. Na jaw wychodzą dramatyczne szczegóły zdarzenia.

Jak donosi “Fakt”, w chwili śmierci Justyna wykazała niezwykły hart ducha – miała trzymać dziecko na rękach, osłaniając je przed pociskiem wystrzelonym przez Tadeusza Dudę.

 

Tak rzeczywiście podawaliśmy informację, że na miejscu zdarzenia było maleńkie dziecko. Czy pani trzymała je na rękach? Na to pytanie na razie nie jestem w stanie odpowiedzieć. Jest jeszcze za wcześnie. To wszystko będziemy ustalać – mówi “Faktowi” asp. szt. Jolanta Batko, rzeczniczka policji w Limanowej.

Rzeczniczka podkreśla, że czynności procesowe trwają, przesłuchiwani są świadkowie. W mieszkaniu, w chwili śmierci Justyny, nikt nie był obecny, przez co nikt nie może potwierdzić lub zaprzeczyć wersji osłonięcia dziecka. Sprawa ta zostanie wyjaśniona podczas dalszego dochodzenia.

Ogromna mobilizacja służb

W poszukiwania głównego podejrzanego zaangażowano liczne jednostki specjalne. Procedury zakładają analizę każdego śladu oraz przeszukanie obszaru, który ze względu na swoje topograficzne cechy jest wyjątkowo trudny do dokładnego oraz szybkiego przeszukania. Niemniej, służby nie ustają w wysiłkach, by jak najszybciej zatrzymać sprawcę i przywrócić spokój w regionie.